Pod koniec zeszłego miesiąca użytkownicy iPhone’ów dowiedzieli się, że mobilny system operacyjny iOS posiada mechanizm, który powoduje spowalnianie starszych urządzeń, jeśli bateria jest w złej kondycji.
Firma Apple celowo wprowadziła takie „udogodnienie”, aby wydłużyć działanie iPhone’a na jednym ładowaniu. Większość starszych iPhone’ów (dwu a nawet trzyletnich) działa ciągle na tej samej baterii, która przeszła już krytyczną liczbę cyklów ładowania i naturalnie straciła swoją pojemność.
Podczas, gdy faktyczny proces spowalniania procesora przeszkadzał wielu użytkownikom, zabieg taki pozwolił na dłuższe korzystanie na starszych podzespołach. Niektórzy określają to jako dużą wpadkę Apple’a, że nie poinformowała wcześniej o takich praktykach. Teraz firma, szuka najróżniejszych sposobów, aby zmyć z siebie ten błąd. Pierwszym krokiem jest wprowadzenie specjalnej akcji wymiany baterii. Od początku 2018 roku Apple wymienia baterię we wszystkich urządzeniach nowszych niż iPhone 6 w promocyjnej cenie 129 zł zamiast 399 zł.
Przeczytaj także: Jak sprawdzić, czy iPhone jest spowalniany przez baterię?
W środę wieczorem prezes Apple’a Tim Cook powiedział, że Apple wkrótce pozwoli właścicielom iPhone’ów monitorować stan baterii zasilającej ich urządzenie. Ponadto Apple zaoferuje użytkownikom opcję wyłączenia systemowego spowalniania urządzenia (procesora). Osoby, które wyłączą opcję systemowego zostaną ostrzeżeni, że wyłączając zarządzanie energią, ryzykują, że ich telefon zostanie szybciej się rozładuje lub wyłączy w nieoczekiwanym momencie. Taka opcja pojawi się wraz z aktualizacją do systemu iOS 11.3, którego pierwsza beta ma pojawić się już w przyszłym miesiącu. Wcześniej jednak Apple wyda publiczną wersję uaktualnienia systemu 11.2.5.